27.07.2016

*



Ostatnimi czasy moja internetowa aktywność przeżywa kryzys. Powodów jest wiele, aczkolwiek nie jest to miejsce ani czas nad ich rozważaniem. Każdy w swoim życiu przechodzi lepsze lub gorsze momenty i zaprzestaje pisania. Przyznaję: przestałam pisać. Pomimo kołaczących się po głowie pomysłów, nie jestem w stanie ubrać tego w słowa, nie wspominając o samym pisaniu. 
Nie chcę zniknąć, nie pozostawiając śladu, dlatego więc postanowiłam zostawić tutaj adnotację. Nie chcę wskazywać daty powrotu albo go obiecywać, bowiem nie jestem pewna czy cokolwiek się zmieni. Nie wykluczam również całkowitego przeniesienia swojej twórczości na wattpada. Pod pewnymi względami jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie, mimo iż uwielbiam blogspota i możliwość zmiany wyglądu. 
Tak czy inaczej, to nie jest pożegnanie. Za cel obrałam sobie zakończenie tej historii i pomimo obecnej martwoty, liczę, że odzyskam siły i dobrniemy razem do ostatniego rozdziału. 
Ilość rozdziałów do przeczytania powoli mnie przytłacza i sprowadza falę wyrzutów sumienia, dlatego też postaram się dotrzeć w każde miejsce w przeciągu najbliższego miesiąca. 


*Wpis dotyczy wszystkich blogów